Kontakt

Liceum Ogólnokształcące
im. Marii Skłodowskiej-Curie
w Starym Sączu

ul. Partyzantów 15
33-340 Stary Sącz

tel. 18 446-05-83
fax  18 446-05-83

e-mail:

lostarysacz@poczta.internetdsl.pl

Start Kronika Rok 2015 - 2016 Święta wojna
Święta wojna

"Swięta wojna" - wspomnień czar, czyli derby SP-1 między SP-2.

W dniu 25 września 2015 na hali Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Starym Sączu zostały rozegrane zawody piłki siatkowej byłych uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 przeciwko Szkole Podstawowej nr 2.

Impreza została zorganizowana przez Komitet obchodów 70-lecia starosądeckiej siatkówki.

Wraz z rozpoczęciem zawodów zabrzmiał sygnał 70-lecia, po czym nastąpiło przywitanie zaproszonych gości. Imprezę swoją obecnością uświetnili:

Ewa Zielińska - przewodnicząca rady, Jacek Lelek - Burmistrz miasta, pan dyrektor LO

Krzysztof Szewczyk - przewodniczący komisji edukacji w radzie gminy, Halina Pustułka - dyrektor SP-2, Halina Ziębowicz - nauczyciel W-F, SP-1 i SP-2, Jan Lorczyk - dyrektor SP-1, Roman Poręba - dyrektor SP-1 i SP-2, Zdzisław Wojnarowski - dyrektor SP-1, Stanisław Majca - dyrektor SP-2.

Następnie pan Lechosław Ziębowicz przedstawił krótką informację o zawodach jak i o obchodach

70-lecia starosądeckiej siatkówki. Imprezę otworzył pan burmistrz Jacek Lelek, po czym zostały wręczone pamiątkowe dyplomy i medale dla zawodników i zawodniczek.  Po części oficjalnej przyszedł czas na to, co zgromadziło kibiców na starosądeckiej hali, a więc zawody sportowe. Rywalizowano w trzech setach, a rozjemcami zawodów byli sędziowie PZPS Marta Bogacka oraz Zdzisław Wojnarowski.

"Święta wojna" akt pierwszy - rywalizacja pań.

Trybuny pełne kibiców, znakomitych gości nic tylko grać, na parkiecie pojawiły się zawodniczki a sam doping fanów obu drużyn był wielkim urozmaiceniem zmagań.

W mecz lepiej "weszły" zawodniczki SP-1,  które po dobrych serwach prowadziły 4-0. Zawodniczki "dwójki" pierwszy punkt zdobyły po wielkim trudzie, jednak niedługo cieszyły się ze zdobytego punktu. Rywalki kontynuowały dobrą grę, ich zagrywki były bardzo dobre i naraz wynik zrobił się 7-2. "Jedynka" miała przewagę na parkiecie i bardzo dobrze kontrolowała sytuację, po długiej akcji zdobyła punkt na 8-2 i spokój w dalszej części seta. W grze obu zespołów brakowało dokładności, precyzji a czasem szczęścia. Zepsuta zagrywka, atak w aut czy też nieporozumienia w obu drużynach spowodował zmianę wyniku na 13-6. Po serii błędów z obu stron nastąpił okres dobrej siatkówki (19-9). Poziom się wyrównał a bardzo dobra zagrywka przeplatała się z błędami pod siatką (22-14). SP-1 kontrolując  sytuację dotrzymała korzystny wynik do końca seta, którego wygrała 25-16.

Druga partia tylko na początku była wyrównana (2-2). Serię punktów nabiły zawodniczki "dwójki" co widać było po wyniku (2-7). Widać było, że ten obrót sprawy wpłynął mobilizująco na drużynę SP-1, zaobserwować można było ogromne zaangażowanie w to co robią (7-7). W tym momencie gra się bardzo wyrównała (8-8). Zawodniczki "jedynki" zaczęły grać jak z nut i wyszły na prowadzenie 14-8. "Dwójka" nie mając nic do powiedzenia starała się odrabiać wynik, co na nie wiele się zdało (17-9). Dalsza część gry wyglądała podobnie, błędy "dwójki" skutecznie wykorzystywały rywalki (21-10). Przy zagrywce myliły się oba zespoły, co jednak znacząco nie zmieniło przebiegu meczu (22-12). Set skończył się zwycięstwem SP-1 (25-17) i prowadzeniem w meczu 2:0.

Trzeci set i znowu mocne uderzenie "jedynek" (3-0). Jednak ambitne "dwójki" nie powiedziały ostatniego słowa w tym meczu, doprowadzając do remisu 3-3. W tym momencie nastąpiło przełamanie, niesione dopingiem kibiców zawodniczki SP-2 wyszły na prowadzenie (4-10). Dalszą część gry mogą skomentować słowa trenera "dwójki" pana Lechosława Ziębowicza "Coś wspaniałego", zawodniczki SP-2 kontynuowały dobrą grę (9-15). Jednak sytuacja zmieniła się jak w kalejdoskopie, po kilku błędach i nieporozumieniach "jedynka" wyrównała, a następnie wyszła na prowadzenie 17-15. "Dwójka" nie dawała za wygraną "doszła" rywalki na 17-17, wyrównana walka toczyła się do wyniku 21-21. Po czym punkty zdobywały już tylko "jedynki", wygrały seta 25-21 a cały mecz 3:0.

Kadra SP-1 (kobiety):

1.Anna Csorich 2.Sabina Gorowska 3.Anna Kołbon 4.Barbara Obrzud 5.Dorota Postrożny-Młyńska 6.Kinga Tischner 7.Aneta Witowska 8.Anna Wokacz 9.Barbara Ziętara TRENER:Michał Jarzębiński

Kadra SP-2 (kobiety):

1.Renata Drobiszewska 2.Jolanta Kruczek 3.Małgorzata Morawiec 4.Stanisława Olszowska 5.Zofia Pootniec 6.Dorota Stolarska 7. Anna Świgut 8. Anna Tokarczyk 9.Joanna Tokarczyk 10. Jolanta Wańczyk TRENER:Lechosław Ziębowicz

"Święta wojna" akt drugi - rywalizacja panów.

Po rywalizacji kobiet na parkiet wkroczyli mężczyźni. Trybuny nieco opustoszały, jednak kto opuścił halę w Starym Sączu miał czego żałować. Przepiękne akcje, bardzo dobre serwy, to wszystko co kibice siatkówki kochają najbardziej.

Początek partii zwiastował wyrównaną walkę punkt na za punkt (3-3), jednak w pewnym momencie zawodnicy "dwójki" wyszli na prowadzenie 4-10, co uspokoiło ich grę i mogli sobie pozwolić na grę punkt za punkt "(7-13). Drużyna SP-2 grała bardzo rozważnie i efektywnie (7-15), jednak przytrafiło się im lekkie rozluźnienie które wykorzystali zawodnicy "jedynki" (10-15). Dalej już gra przebiegała w wyrównanym tonie (13-19), co próbowali zmienić zawodnicy "jedynki", musieli zaryzykować, jednak ryzyko w tym momencie nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Zawodnicy SP-2 wykorzystali nerwowość w drużynie rywala i kontrolowali grę (21-16). Takiej przewagi nie dało się „roztrwonić”, tym bardziej,  że do końca seta nie zostało za wiele czasu, SP-2 wygrała pierwszego seta 16-25, tego seta można było podsumować tylko w jeden sposób "coś wspaniałego".

Początek drugiego seta był wyrównany i jakże efektowny, bardzo dobre ataki to z prawej, to z lewej strony mogły cieszyć oko (3-4). Jednak dalej gra trochę się zepsuła i widoczne były błędy obu zespołów, co lepiej wykorzystali zawodnicy "dwójki" (4-8). Dalsza część gry toczyła się punkt za punkt (8-12), lecz w pewnym momencie zaczęli punktować tylko zawodnicy SP-2 (8-15), z sporadycznie punktującymi zawodnikami SP-1 (11-19). Gra toczyła się na równym poziomie, co satysfakcjonowało zawodników "dwójki" (15-22). Końcówka należała już tylko do SP-2, którzy atakując bardzo dobrze, wygrali drugiego seta 17-25 i podwyższyli wynik meczu na 2:0.

Trzeci set, podobnie jak dwa wcześniejsze, zaczął się od wyrównanej gry obu zespołów (4-4), jednak jego dalsza faza nie była ani trochę podobna do tych części z poprzednich setów. Wyrównana walka punkt za punkt (6-6), wielkie emocje, walka o każdą piłkę, doping tych nielicznych kibiców trzymał mocno w napięciu. "Jedynka",  która walczyła o honor zaczęła lekko przeważać (9-7), na co jednak nie mogli pozwolić zawodnicy "dwójki" (11-11). SP-1 kontynuowała dobrą grę i po serii punktów "odjechała" rywala (17-11), kontrolując wynik zmierzali do wygrania seta (20-14). Wydawać się by mogło, że już nic nie może im przeszkodzić w wygraniu seta, rozluźnienie wzięło górę, "dwójka" zaczęła odrabiać straty i zrobiło się 21-17. Gra się toczyła, set zbliżał się tu końcowi (23-19), piłka setowa (24-19) i coś kto mało kto mógłby się spodziewać. Jedna, druga, trzecia, czwarta piłka setowa obroniona przez "dwójkę" (24-23) i trener "jedynki" zmuszony był wziąć czas. Krótka przerwa w grze rozbiła świetnie goniących wynik zawodników SP-2, mocnym atakiem w boisko zakończył się ten set wynikiem 25-23 dla "jedynki", a cały mecz 2-1 wygrali zawodnicy "dwójki".

Kadra SP-1 (mężczyźni):

1.Jarosław Galus 2.Piotr Kucharski 3.Janusz Łubik 4. Mariusz Maciuszek 5.Janusz Pasiut 6.Maciej Śliwa 7.Kamil Tischner 8.Piotrz Trzop 9.Robert Rams 10.Maciej Rejowski 11.Janusz Wątroba TRENER :Michał Jarzębiński

Kadra SP-2 (mężczyźni):

1.Adam Biel 2.Wojciech Hejmej 3.Zbigniew Jasiński 4.Daniel Kulak 5.Andrzej Kyrcz 6.Marek Majda 7.Marek Plata 8.Marek Postrożny 9.Marian Potoniec 10.Jan Szlaga 11.Artur Tokarz TRENER :Lechosław Ziębowicz

Zawodniczki i zawodnicy nie grali o Mistrzostwo Świata, a zagrali kapitalne zawody. To była siatkówka na bardzo wysokim poziomie. Najlepsi kibice, wielcy sportowy ze SP-1 i SP-2 dostarczyli niezapomnianych wrażeń.

"Święta wojna" wspomnień czar

niezapomniane chwile, cudowne chwile

sportowa walka, wielkie emocje

Kiedyś dzieliła, dzisiaj łączy nas

Daniel Kurowski uczeń klasy sportowej LO im. Marii Skłodowskiej-Curie

 


LO Stary Sacz 2011