Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie w Starym Sączu zorganizowało Dzień Dziecka dla przedszkolaków i najmłodszych uczniów szkoły podstawowej. Patronat nad obchodami objął starosta nowosądecki - Jan Golonka. Na podwórzu liceum zgromadziło się przeszło trzysta pięćdziesięcioro dzieci.

Ten dzień inny niż wszystkie. Licealiści mieli czas wolny od zajęć, natomiast do szkoły przybyli nauczyciele i wybrani uczniowie określonych profili. Piękna, słoneczna pogoda sprzyjała realizacji niebagatelnego pomysłu, polegającego na zorganizowaniu licznych atrakcji dla najmłodszych z okazji Dnia Dziecka. Świętowaniu towarzyszył śmiech, zabawa i świetny nastrój. Nauczyciele LO wykazali się inicjatywą i pomysłowością w przygotowaniu ciekawych stanowisk. Maluchy bardzo chętnie ustawiały się w kolejce do pomalowania twarzy. Sami również mogli wykazać się zdolnościami plastycznymi. Ciekawe, kolorowe dzieła powstawały na betonowych boiskach. Dzieci bardzo chętnie tworzyły rysunki na ogromnych kartonach. Poza tym prawdziwe dzieła sztuki powstawały z plasteliny i modeliny. Wszystkie prace można było później obejrzeć na wystawie.

Sporym zainteresowaniem cieszył się również pokaz ratownictwa medycznego.Dzieci z zainteresowaniem śledziły etapy udzielania pierwszej pomocy.Niektórzy próbowali swych sił w opatrywaniu ran, czy też uczyli się postępowania w przypadku złamań. Pokaz został przygotowany przez uczniów klas o profilu ratownictwa medycznego.

- To bardzo ciekawe doświadczenie, móc pracować z małymi dziećmi. Bez wątpienia maluchy są wdzięcznymi obserwatorami i szybko się uczą - stwierdza Agnieszka, uczennica LO.

Przedszkolaki oraz uczniowie najmłodszych klas szkoły podstawowej sprawdzali swoje umiejętności wokalne poprzez udział w karaoke. Mali goście spontanicznie śpiewali przeboje Majki Jeżowskiej, Fasolek, a także współczesne polskie utwory. Tańcom i śpiewom nie było końca. Także wiele radości dzieciom dostarczyła możliwość dokładnego obejrzenia sprzętu i wozu strażackiego. W tym celu na terenie rekreacyjno-sportowym szkoły, udostępniony został wóz bojowy z JRG nr 2 PSP w Nowym Sączu. Bez wątpienia stanowił on wspaniałą atrakcję. Chłopcy z zapalczywością przymierzali kaski, przewidując, iż w przyszłości zostaną strażakami.

Do zorganizowania Dnia Dziecka bardzo przydatne okazało się, ostatnio oddane do użytku, wielofunkcyjne boisko szkolne. Na jego terenie odbyły się różnorodne konkurencje sportowe. Każda grupa uczestników mogła zdobyć punkty, bioršc przykładowo udział w kręceniu hula-hop na czas, rzucie do kosza, tenisie, w zbieraniu piłek na czas. Liczyła się umiejętność koncentracji, cierpliwość i opanowanie. Dodatkowo zręcznością dzieci wykazywały się w grze w kręgle, ringo, w toczeniu piłki do koszykówki, w rzucie do bramki. Nawet panie opiekunki próbowały swych sił w zawodach. Wszystkim konkurencjom towarzyszyła zdrowa rywalizacja. Nie było wygranych i przegranych, gdyż każdy uczestnik zawodów otrzymał nagrodę. Nad przebiegiem obchodów czuwali nauczyciele wychowania fizycznego: mgr Tomasz Machaj, mgr Alicja Czermińska, mgr Mieczysław Zagórowski oraz mgr Kamil Głębocki. To właśnie oni opracowali program uroczystości. Jednak głównym pomysłodawcš był mgr Tomasz Machaj, który stwierdził, iż warto byłoby dostarczyć radości dzieciom z terenu Starego Sącza. Pomysł okazał się być trafem w dziesiątkę. Z wielkim aplauzem wśród maluchów, spotkał się pokaz akrobacji, zaprezentowany przez absolwentów liceum. Z niemałym zdziwieniem przyglądali się wyczynom gimnastycznym na boisku.

- Myślę, że Dzień Dziecka dla najmłodszych był interesującym przedsięwzięciem i dostarczył wielu wrażeń uczestnikom. Być może za rok uda nam się spotkać w podobnych okolicznościach - powiedział mgr Krzysztof Szewczyk, dyrektor LO w Starym Sączu.

Impreza była także sprawdzianem dla uczniów klas o profilu pedagogicznym, którzy sprawowali opiekę nad przybyłymi małymi gośćmi. Z kolei uczniowie klas dziennikarskich, zbierali materiał do reportaży radiowych, prasowych i telewizyjnych z obchodów Dnia Dziecka.

Nietuzinkowy pomysł zorganizowania święta najmłodszych w starosądeckim LO, spotkał się z entuzjazmem wśród najbardziej zainteresowanych. Świadczyły o tym podziękowania maluchów i ich pełne uśmiechu twarze. Pomysł również podobał się paniom wychowawczyniom oraz przybyłym rodzicom.

Dorota Kruczek