19 kwietnia – Pamiętamy!

Treść
15 kwietnia w naszym liceum odbył się uroczysty apel upamiętniający wybuch powstania w getcie warszawskim – jednego z najważniejszych i najbardziej poruszających wydarzeń w historii II wojny światowej.
Wspólnie oddaliśmy hołd bohaterom, którzy w 1943 roku stanęli do walki o godność, wolność, człowieczeństwo i przypięliśmy papierowe żonkile na znak, że łączy Nas pamięć o walczących i tysiącach cywilów ukrywających się w ruinach getta.
Dlaczego żonkile? Ostatni przywódca Żydowskiej Organizacji Bojowej, Marek Edelman, który przeżył likwidację getta, przez lata pielęgnował pamięć o wydarzeniach z 1943 roku. Do końca życia w rocznicę powstania przychodził pod pomnik Bohaterów Getta, by oddać hołd poległym towarzyszom. Wraz z nim przychodziło coraz więcej ludzi z żółtymi kwiatami.
Akcji od początku towarzyszy hasło „Łączy nas pamięć”, które podkreśla siłę wspólnoty, znaczenie solidarności, potrzebę dialogu ponad podziałami. Pamięć o przeszłości jest jedną z nadrzędnych wartości, które nas jednoczą i nadają nam wspólną tożsamość – niezależnie od światopoglądu czy sympatii politycznych.
Powstanie w getcie warszawskim to nie tylko walka z bronią w ręku. To także ci, którzy ratowali innych, dokumentowali rzeczywistość, tworzyli muzykę i literaturę, by pamięć przetrwała. Hasłem tegorocznej akcji Żonkile jest odwaga i jej różne oblicza – tej codziennej o utrzymanie się przy życiu, jak i tej podejmowanej w walce, nawet wobec braku perspektyw na ocalenie.
Plakat pt. „Dodajemy odwagi”, który wisi przy głównym wejściu naszej szkoły, poświęcony jest ludziom odważnym, których wizerunki i historie pomagają lepiej zrozumieć kontekst i znaczenie powstania w getcie warszawskim.
W trakcie apelu uczniowie przedstawili zgromadzonej społeczności naszego liceum biografie osób, które wykazały się szczególną odwagą w tym trudnym czasie:
Marek Edelman pracował w szpitalu dziecięcym w getcie i widział jak jego pacjenci umierają z powodu chorób i głodu. Nie uciekł, został i wraz z innymi dowódcami stanął na czele powstania w getcie warszawskim. Przeżył wojnę i po jej zakończeniu został cenionym kardiologiem. Nie wyjechał z Polski tłumacząc: „Ktoś musi tu zostać i pamiętać po tych, którzy zginęli”.
Mary Berg urodziła się w Łodzi, ale dzięki dziadkom posiadała amerykańskie obywatelstwo. Amerykański paszport zapewniał jej lepsze traktowanie i swobodę poruszania się po getcie, co wykorzystywała odwiedzając wiele miejsc i notując wszystko warte zapamiętania. Mary wyjechała z rodziną z Polski jeszcze w trakcie trwania wojny. Wywiozła notesiki sporządzone w getcie, które były jednym z pierwszych, autentycznych źródeł informacji o okupacji w Polsce.
Emanuel Ringelblum pasjonował się historią i pisał książki na temat dziejów Żydów w Polsce. Pracował w organizacjach pomagających ludziom w trudnych sytuacjach. Od początku wojny spisywał wydarzenia z czasów okupacji. Założył tajne Archiwum Getta Warszawskiego, aby ocalić pamięć o ludziach cierpiących w getcie, które jest uznawane za zabytek światowego dziedzictwa UNESCO. Zgromadzone materiały schowane w metalowych pudłach i bańkach od mleka zakopane w piwnicach przetrwały wojnę i stanowią dziś bezcenne źródło historyczne.
Nachum Grzywacz angażował się w działania na rzecz Tajnego Archiwum Getta Warszawskiego założonego przez Emanuela Ringelbluma. Po kryjomu zbierał dokumenty, listy, rysunki, by ocalić pamięć o ludziach cierpiących w getcie. Pomagał porządkować zgromadzone materiały oraz prowadził dziennik. Nachum zginął w Treblince, ale jego dziennik się zachował. To dzięki niemu wiemy, że ktoś taki istniał.
Izrael Milejkowski zdobył dyplom lekarza na Uniwersytecie Warszawskim. Wraz z wybuchem wojny organizował pomoc medyczną. Robił co mógł, by poprawić warunki życia w getcie i uzyskać więcej żywności dla jego mieszkańców. Ani na moment się nie poddał – nadzorował pracę szpitali i walczył o poprawę warunków sanitarnych. Prowadził odważną korespondencję z niemieckimi władzami domagając się reakcji z ich strony. Każdego dnia ratował ludzkie życia.
Marysia Ajzensztadt ponad wszystko kochała śpiew. Mimo otaczającego ją terroru w getcie nie porzuciła swojej pasji – muzyki, która dawała ludziom nadzieję, a rodzinie Marysi – środki do przetrwania. Nazywana „słowikiem getta” śpiewała w kawiarniach, teatrach, tajnych koncertach a na jej występy przychodziły tłumy. Dzięki jej śpiewowi zmuszeni do życia w getcie Żydzi mogli chociaż na chwilę zapomnieć o otaczającym ich zewsząd cierpieniu.
Pamięć o przeszłości to nasz obowiązek wobec tych, którzy nie mogli mówić – dziś my mówimy za nich.
Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w organizację tego wydarzenia. Specjalne podziękowania należą się uczniom klas pierwszych, którzy pod opieką pana Piotra Burzyńskiego przygotowali papierowe żonkile dla uczniów oraz pracowników szkoły.
Inicjatorkami i koordynatorkami Akcji Żonkile w naszej szkole są pani Agnieszka Zaczyk i pani Katarzyna Rola.